Archiwum 10 lipca 2002


lip 10 2002 Straciłem kogoś ważnego ;-(
Komentarze: 5

Odeszla, no porzegnanie powiedziala: "(...) kurwa, Adam spierdalaj...". Poszlo nam o to, że Ona mówi iż bez względu na to czy będziemy przyjaciólmi czy nie mogę się do Niej odezwać. A dla mnie to zwyczajna litość, a ja nie chce aby się kotś nademną litowal. Ja chcialem, żeby nas polaczyla szczera i autentyczna przyjaźń. Wcale nie chcialem być porównywany do Jej chlopaka, ja wcale nie dążylem do tego, aby Ją zdobyć tylko dla siebie. Chcialem mieć w Niej qumpelę na dobre i zle. We wczorajszej rozmowie stwierdzila, że ja caly czas kpie z Niej. Jeśli to czytasz Anka a jeśli nie to pisze to do was. Caly czas bralem, biorę i będę bral na poważnie!! Zależy mi na Tobiie nawet nie wiesz jak bardzo, moim zamiarem nie jest krzywdzić Ciebie i innych. Wiesz co nas zbliżylo, poczukiwanie przyjaciela, ja już znalazlem, a Ty pewnie mnie skreślilaś, wiem, że Tobie jest teraz trudno, ale pamiętaj, że ja zawsze czekam, jestem z Tobą i chętnie pomogę. Wiadomo, że czasu się nie cofnie, ale te nasz klutnie, przynajmniej dla mnie to też coś in +, dlatego że poznalem ja się  zachowujesz w nerwowych czy trudnych sytuacjach. Nie sztuka być przyjacielem jak wszystko jest super i caly czas jest dobrze, przyjaciela poznaje się w biedzie. Ty mi pomoglaś kiedy inni nie potrafili i nie dziw się, że bez względu na to co napiszesz czy powiesz ja będę Ciebie pamiętal jako dobrą przyjaciólke i osobę na którą moglem liczyć w trudnych chwilach...

 

             pozdrofka

                         Adam

oko_wieloryba : :